czwartek, 5 maja 2011

14. W kupie siła, w kupie moc! Jesteśmy jednością!*

Cloe
   Nie wiedziałam już co robić... na prawdę. Co może zrobić siedemnastoletnia dziewczyna w takiej sytuacji?! Sama już nie wiem... Jak powiedzieć o tym Marcowi, Lucowi, Jimiemu, Ash? A najbardziej boję się powiedzieć to ojcu... Dlaczego Selena nie dała sobie wytłumaczyć. Gdyby usłyszała szczegóły, zrozumiałaby... chyba. Teraz nie ma jej i nie wiadomo gdzie jest?...
   Siedzę w łazience, wszyscy są na dole. A przynajmniej tak mi się wydawało aż do tej chwili...
- Cloe, wszystko gra? - usłyszałam troskliwy głos Marca za drzwiami.
    Po woli otarłam łzy. Otworzyłam drzwi i mocno się do niego przytuliłam. Chciałabym, aby mógł czytać w moich myślach. Było by łatwiej, dużo łatwiej... Przycisnął mnie do siebie mocniej.
- Cloe... - odrzekł - mów... co się stało?
- Będzie... będziemy rodzi... rodzicami - powiedziałam łamiącym się głosem, cały czas się w niego wtulając.
   Czułam ja wtulał się w moje włosy. Nic ni odpowiedział. Podniósł mnie i zaniósł do swojego pokoju. Posadził mnie na swoich kolanach. Bałam się spojrzeć mu w oczy. Dlaczego to musi być takie trudne?! Czym sobie na to zasłużyłam?! Będę musiała powiadomić także mamę... Z tym będzie najciężej. Mama zdradzała tatę, dlatego się rozwiedli i dlatego z nią nie mieszkamy. Cała nasza czwórka nienawidzi ją za to. Tylko trochę dziwnie mi jest mieszkać z czterema facetami pod jednym dachem, a dziewczyny nie ma tu żadnej poza mną.
- Co teraz zrobimy? - zapytałam w ogóle na niego nie patrząc.
- Nie wiem, Cloe, na prawdę nie wiem... - usłyszałam w odpowiedzi - Mówiłaś już o tym komuś?
- Oszalałeś?! Komu pierwszemu miałabym powiedzieć jak nie ojcu dziecka? - teraz spojrzałam na niego.
   Jego twarz nie wyrażała niczego. Posadził mnie koło siebie. Przez kilka najbliższych chwil trwała cisza. Nagle Marco podniósł się szybko z sofy i zaczął krążyć po pokoju. Wtedy usłyszałam pukanie. Nerwowo podniosłam głowę do góry. Przyszła Ash, a zaraz za nią JM** i Lucas. Przyszli tylko z tego powodu, że film się skończył... Ale ku ich nieoczekiwaniu dostali więcej niż chcieli - Marco powiedział im o mojej ciąży. Lucas był na mnie wściekły. Widziałam to... ale o co mu chodzi? Sam nie jest lepszy zdradzał Chandrę z Seleną... Jimie? Jak to Jimi... przyjął to obojętnie... Ash natomiast, siedziała w bezruchu. Aż zastanawiałam się czy w ogóle żyje.
- Kiedy zamierzasz powiedzieć tacie? Nie wspominając o... mamie... - spytał Luc.
- Lucas, nie wiem! Sama dowiedziałam się jakieś półtora godziny temu! - wrzasnęłam na niego... nie chciałam.
- Dobra, dobra... Uspokój się! - odkrzyknął.
- Dajcie na luz, jakoś to będzie... - odezwał się JM.
- "Jakoś to będzie"? - zacytowałam - A może nie jakoś?! Boję się! Nie rozumiecie tego!
   Wybiegłam... Zawsze w takich sytuacjach uciekam... Pobiegłam do swojego pokoju. Już miałam zamknąć drzwi na klucz kiedy ktoś włożył pomiędzy nie a futrynę nogę. To była Ash. Wpuściłam ją... Wiem tyle, że bardzo długo potem rozmawialiśmy na ten temat... a potem zasnęłam.
***
   Co gorsza: Co powiem producentom?! Będę musiała wytłumaczyć, że jestem trochę jak Hannah Montana. W końcu to z tego serialu zrodził się ten pomysł. W pokoju cały czas była Ash, ale prócz niej cała trójka: Długowłosy, Luc i JM.
- Mała poradzimy sobie w piątkę, a gdy odnajdziemy Selenę to w szóstkę! - powiedział Lucas - W kupie siła, w kupie moc! Jesteśmy jednością! Pamiętaj o tym... - uśmiechnął się.
- Wiesz co?! Masz rację! A teraz zajmijmy się odszukiwaniem Seleny. Wiecie w końcu jaka niedokładna jest dzisiejsza policja. Sami odnajdziemy ją szybciej... chyba... - odpowiedziałam.

-------------------------------------------------------------------------
* bez skojarzeń z tytułem!
** JM - skrót od Jimie ;)
OD Hyllie: podoba mi się ;p Jemi: Chciałaś więcej emocji? uczuć? Myślę, że tu jest ich wystarczająco dużo ;P
DEDYK For: będę samolubna - tak bardzo mi się podoba, że zostawię go sobie... xD
NN: Jemi :)




I'm Hyllie ;D

2 komentarze:

  1. Fantastyczny :)
    Baaardzo dużo uczuć :P Podoba mi się to :)
    Dziękuję ,że o tym myślałaś pisząc tren rozdział :*
    Kolejny mój !

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !
    Ciągle nie mogę uwierzyć ,że Cloe jest w ciąży... Czekam na reakcję rodziny. :)
    Szukajcie Seleny !
    Julia

    OdpowiedzUsuń