piątek, 22 kwietnia 2011

8. Marco...

Cloe
   Po obiedzie w szkolnej stołówce (choć nie chciałam) musiałam pogadać z Marciem. Nie na 'nasz temat' ale na temat pobicia go przez moich braci. Złapałam go przy jego szafce, gdy wyjmował podręcznik od matematyki. Normalnie go unikam, nawet w domu i wydaje mi się, że tata zaczyna coś podejrzewać.
- Kto cię pobił? - zapytałam, choć wiedziałam, że nie odpowie.
- A jacyś chłopacy, nie znam ich...
- Na pewno ich nie znasz, a oni przypadkiem nie mają na imię Lucas i Jimi?
- Co?! Nie, wcale nie... - widać było, że kłamie.
- Nie umiesz kłamać, Marco... - odpowiedziałam - przyjdziesz dziś do Sel? Tak po szesnastej? Robimy jej akcję ochraniającą. A dziwnie by było, gdybyś został sam z moim tatą w domu.
- Jasne, przyjdę - chłopak uśmiechnął się delikatnie, a zaraz później skrzywił się z bólu oka (to przez pobicie).
- No to na razie... - rzuciłam, próbując odejść, ale chłopak złapał mnie za rękę.
- Zaczekaj! Cloe... ja... - próbował znowu się tłumaczyć.
- Marco, wiesz dobrze, że Cię kocham, ale zrobiłeś coś czego nie umiem wybaczyć - odparłam łamiącym głosem.
- Wiem, ale... no sama wiesz o co mi chodzi - wtedy mnie pocałował. Najpierw się nie opierałam, ale potem znów sobie przypomniałam jego zdradę i wtedy go odepchnęłam.
- Wybacz - tylko szepnęłam i uciekłam.
   Poszłam na kolejną lekcje - biologia - ze zmorą. Zrobiła nam test. Jakoś to przeżyłam, musiałam. Sprawdziła sprawdziany od razu i dostałam piątkę z minusem, więc nie poszło mi tak źle. Ostatnio w ogóle robi dość dużo kartkówek. Sel będzie miała co zaliczać.
***
   Po szkole wpadłam do domu tylko na chwilę. Wzięłam parę rzeczy i poszłam z Sel. Lucasa i Jimiego zatrzymała zmora. Wpadną więc później, a co do Marca, to sama nie wiem.
- Hej - powiedziała do mnie czarnowłosa, otwierając drzwi.
- Cześć - przywitałam ją uśmiechem.
   Weszłyśmy do środka. Powiedziałam Sel dlaczego moi bracia przyjdą później, a ona tylko się zaśmiała. Wiem, że Selenie podoba się Lucas, a Lucasowi Selena. Tylko Lucas zaręczył się z Chandrą! Osobiście wolę Selene od Chandry, ale jednak jest to nie fair w stosunku do niej.
- Jak tam pomiędzy tobą a Marciem? - zapytała dziewczyna po wejściu do jej ogromnego pokoju.
- Nijak. Nie wybaczę mu tego. Ale za to pewien przystojniak chciał się dziś ze mną umówić - wyszczerzyłam zęby.
- Gratuluje - odpowiedziała.
   Gawędziłyśmy tak trochę aż do przyjścia Jimiego i Luca. Marco się spóźniał, ale w końcu przyszedł. Pograliśmy w butelkę (oczywiście nie na całowanie). Selena wymyśliła, że mam iść do łazienki i powiedzieć do sedesu, że go kocham. W zamian ona musiała włożyć pod bluzkę pomarańcze i przebiec się z nimi (tak, aby nie wypadły) po korytarzu, a korytarz ma naprawdę dłuuuugi. Fajnie było. Spać poszliśmy około godziny czwartej nad ranem. Obudziłam się w nocy (a raczej około godziny piątej). Marco nie spał. Zaczął mnie przepraszać i mówić, że na prawdę mnie kocha... z całego serca. I wiecie co? Ja mu wierzę! Pogodziliśmy się na dobre, a nawet całowaliśmy! Brakowało mi tego...
   Gdy rano się obudziłam to zauważyłam, że jestem na drugim końcu pokoju niż wtedy, gdy zasypiałam... hmm... ciekawe...
- Lucas! Jimi! - krzyknęłam, gdy tylko wpadło mi do głowy , że to był na pewno ich pomysł.
   Oni tylko zaspani zaczęli się śmiać. Wtedy pomyślałam, że może Sel i Ash, ale gdy na nie spojrzałam to kiwnęły przecząco głową i pokazały Marca. Marco jak nigdy nic tylko siedział i miał ze mnie niezły ubaw.
- Marco?! - krzyknęłam zdziwiona.
- Wiedziałem, że nie skojarzysz! - i śmiał się dalej... Ught!
- Marco! Głuptasie... - był już obok mnie i pocałował mnie na oczach braci, Seleny i Ashley.
-------------------------------------------------------
Od Hyllie: noi jest ósemka! jak zwykle - rozdział krótki...
NN: Jemi
DEDYK For: wszyscy z dzisiejszego wypadu na jordanki, hah ;*



I'm Hyllie!

3 komentarze:

  1. Mi się bardzo podoba !
    No to teraz kolej na mnie...
    Uh...
    Zabieram się za pracę :)
    Jemi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest zabawny :)
    Czekam na nn !
    A tak przy okazji ładna grafika.
    Julia

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się wasz blog. Trafiłam na niego przez przypadek ale naprawdę mi sie podoba. Bede czytać :)
    Fajny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń